wtorek, 13 marca 2012

Chiny part 10

Yichang ciąg dalszy, z serii życie uliczne.
 Bardzo popularne wśród starszych osób było granie, np. w mahjonga (następnym razem też chcę się nauczyć grać, bo np. na jakichś zjazdach rodzinnych czy iinych tego typu imprezach też wszyscy w to grają)


 A tutaj "zakład krawiecki" w bramie.

Na kolejnym zdjęciu efekt wypadu do centrum handlowego: ja w sukience, którą dostałam w prezencie. Za buty też mi zresztą nie pozwolono zapłacić xD'

Potem od razu pojechaliśmy zobaczyć jak wygląda chińska wieś. (oczywiście zostałam uświadomiona jak już jechaliśmy, więc nawet nie miałam okazji przebrać się z tej nowej kiecki xD)

A więc wygląda jak nasza polska, z tym, że ta była rozmiarów małego miasteczka i na każdym rogu były restauracyjki i sklepy.


 Jak to na wsi, są pieski, świnki, kury itp.

A po powrocie kolacja ze świeżo zebranych warzyw!
Yin świetnie przyrządził winter melona :)

9 komentarzy:

  1. Sukienka piękna ! chce taką ! :D
    wieś = podobna do polskiej z niewielkimi różnicami XDD Piesek uroczy :D I to kocham w azjatach ! Potrafią gotować XD ! A nie ugotuj , posprzątaj i wychowaj dzieci jak to działa u nas w PL. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piesek miał dziwną szczękę xD'
      dokładnie, z moim "talentem" kulinarnym, to ja właśnie potrzebuję kogoś, kto mi nie pozwoli z głodu umrzeć ;D

      Usuń
    2. Nie chodzi tu o talent. XD Samo to że sam sobie skombinuje obiad albo ci go ugotuje jeśli nie będziesz miała czasu albo ogółem nie będziesz w stanie. XDDD I to jest ich GIGANTYCZNY plus XD a nie wróci z roboty i ci marudzi że obiadu nie ma jak to stare dziady u nas haha..

      Usuń
    3. haha zobaczymy jak to będzie wyglądało na dłuższą metę, ale bądźmy dobrej myśli xD

      Usuń
  2. Łojej! Ale zazdroszczę podróży!!! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna sukienka, ale mi najbardziej podoba się bambusowy leżak - boski jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha fakt, jest super! :D przydałoby się tylko go troszkę wyczyścić ;)

      Usuń